W połowie października w naszej szkole odbyła się długo wyczekiwana przez uczestników wycieczka na Bałkany. Dnia 13.10.2018r. grupą liczącą 49 osób wyruszyliśmy w 25-godzinną podróż autobusem do Chorwacji. Przejechaliśmy ok. 2000 km, które nie okazały się wcale takie straszne. Do naszego hotelu, który znajdował się na terenie Bośni, dotarliśmy następnego dnia w godzinach popołudniowych. Po szybkim zakwaterowaniu od razu skorzystaliśmy z przepięknej pogody i wybraliśmy się nad Wodospady Kravica, w których mieliśmy okazję wykąpać się i zrobić niewyobrażalnie piękne zdjęcia.

Następnego dnia wybraliśmy się do miasta Mostar, które zaciekawiło nas swoją historią, ponieważ w skutek wojny podzielone jest na dwie części bośniacką- muzułmańską oraz chorwacką- chrześcijańską. Ślady tych strasznych wydarzeń mogliśmy zobaczyć na własne oczy. Odwiedziliśmy też świątynie muzułmańską, w której byliśmy świadkami nawoływania jednego z Muzułmaninów na modlitwę. Było to dla nas ogromnym przeżyciem.

Mieliśmy okazję być również w Međugorje na Górze pierwszych objawień Matki Bożej.

Najlepszą częścią wycieczki okazały się jednak dwa dni spędzone nad brzegiem Adriatyku w południowym krańcu Riwiery Makarskiej w miejscowości Gradac. Pogoda bardzo nam sprzyjała więc z przyjemnością korzystaliśmy z uroków tego cudownego miejsca. Opalaliśmy się, graliśmy w siatkówkę w wodzie i podziwialiśmy przepiękny krajobraz.

Odwiedziliśmy również miasto Dubrownik. Mogliśmy tam zobaczyć miejsca, w których kręcono sceny z filmu „Gra o Tron”. Wypłynęliśmy również w rejs wokół murów twierdzy miasta. Widoki były nie do opisania. Wieczorem ostatni raz wróciliśmy do hotelu, w którym oprócz pakowania czekał na nas pożegnalny przepyszny tort bezowy. Szczególnie ciepło pożegnaliśmy się też z jednym z pracowników, z którym bardzo się zżyliśmy. Mimo bariery językowej przez ten tydzień dbał o to, żeby nam niczego nie brakowało i zawsze robił to z uśmiechem na twarzy.

Z samego rana wyruszyliśmy, by zobaczyć ostatni cel naszej wycieczki, czyli starożytne miasto Split. Tam pożegnaliśmy się z Bałkanami i w pełni wypoczęci z naładowanymi bateriami wyruszyliśmy w podróż do domu.

Teraz wspominamy te chwile oglądając zdjęcia i obmyślamy cel następnej wycieczki 🙂